piątek, 31 stycznia 2014

Mój ulubiony olejek na włosowe problemy-recenzja

Dzisiaj pragnę Was bliżej zapoznać z olejem,który pozbawił mnie włosowych problemów-w tym wypadku wypadania i łupieżu spowodowanego noszeniem czapek.W odróżnieniu od większości indyjskich specyfików nie zabija zapachem,a nawet jest całkiem przyjemny w odbiorze. Zapachowo mogę go porównać do kokosowej vatiki z lekko przebijającym się zapachem ziół. O kim piszę?O moim ulubieńcu,który zostanie ze mną na długo czyli Dhathri.

Występuje on w dwóch wersjach,pierwsza recenzja dotyczyć będzie olejku w białej buteleczce.Dla porównania zamieszczę zdjęcie i skład wersji czarnej,która czeka na swoje testy.

Każde 100ml przygotowane z :Indigofera tinctoria (Indian Indigo) : 100 g Eclipta alba (Trailing eclipta) : 100 g Aloe Vera (Indian aloe) : 100 g Bacopa monnieri (Thyme) : 100 g Hibiscusa rosa-sinensis (Shoe flower plant) : 20 g Bergera Koenigii (Curry leaf) : 20 g Saccharum officinarum (Sugar cane) : 50 g Datura metel (Thorn apple) : 50 g Cardiospermum haqlicacabum (Ballon vine) : 50 g Hemidesmus Indicus (Indian sarsaparilla) : 10 g Emblica offcinalis (Indian gooseberry) : 3 g Terminalia bellerica (Belleric myrobalan) : 3 g Terminalia chebula (Chebulic myrobalan) : 3 g Ferrous oxide (Iron slag) : 3 g Rubia cordifolia (Indian madder) : 3 g Cyperus rotundus (Nut Grass) : 3g Nardostachys jadamansi (Musk root) : 3 g Glycyrrhiza glabra (Liquorice) : 3 g Cinnamomum camphora (Camphor) : 3 g Milk : 100 g Cocos nucifera (Coconut oil) : 100 ml
Każde 100ml przygotowane z : indygo 80ml,bhringraj 80ml,aloes 80ml,brahmi 80ml,cardiospermum helicacabum 80ml,abrus precatorius 4.5g, amla 4.5g,terminalia belerica 4.5g,terminalia chebula 4.5g,iron slag 4.5g,nardostachys jatamansi 4.5g,glycyrrahiza glabra 4.5g,cinnamomum camphora 0.5g mleko 50 ml kokos 100ml

Jak widać skład jest bardzo bogaty i zioła występują w wysokich stężeniach.


Działanie: jest to pierwszy produkt,który długofalowo zmniejszył wypadanie moich włosów.Po miesięcznej kuracji gdzie zaczynałam od około 100 włosów w wannie podczas mycia głowy,teraz zostaje ich około 20 w najgorszych momentach.Udawało mi się osiągać podobne rezultaty niektórymi wcierkami niestety znikały one już kilka dni po odstawieniu i zmianie na inną.Minęły już 2 lub 3 tygodnie odkąd skończyłam pierwszą buteleczkę i jestem pod wrażeniem bo problem nie nawraca.Testowałam już wiele olei,ten jest pierwszym który zagościł u mnie więcej niż raz,to mówi samo za siebie :) Oprócz zmniejszonego wypadania zaobserwowałam też zanik łupieżu i masę baby hair.Jedynym jego minusem może być cena.Wersja plus wychodzi troszkę taniej niż zwykła,około 60zł za 200ml,używane na sam skalp powinno wystarczyć na +/- 3 miesiące. 

Osobom mającym problem z nadmiernym wypadaniem,lub chcącym zagęścić czuprynę polecam go z czystym sercem.

Jestem też ciekawa,jakie oleje sprawdziły się u Was na problemy z wypadaniem?:)






10 komentarzy:

  1. Nie słyszałam o nim nigdy wcześniej, faktycznie jest z tych droższych ;) Za to składy obu wersji wyglądają naprawdę zachęcająco, podoba mi się, że napisane jest ile rzeczywiście ziół zostało zużytych (choć i tak niewiele mi to mówi w porównaniu z tradycyjnym sposobem zapisu), taki zapis wzbudza zaufanie.

    Gdzie można je kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed chwilą narzekałaś,że Cię kuszę a teraz pytasz gdzie kupić i kto tu jest okropny ;) W porównaniu do Al Shaafi wciąż jest "tani".Też bardzo podoba mi się zapis,w którym czysto widać ile czego dodano,jedyny do tej pory olej który miał tak podany skład to sesa,ale jej śmieszne 4gm ziół wypadają blado chociaż jak na typowo sklepowe oleje przypuszczam,ze to i tak sporo,reszta woli się nie chwalić iloscią bo nie ma czym...Olej ten u nas dostępny jest niestety tylko przez ebay.Mi tam wielkiej różnicy nie robi czy zamawiam z tego czy z innego sklepu i tak na przesyłkę trzeba czekać,ale chetnie zobaczyłabym go w Polsce.Boję sie jednak,że prowizja sprzedawców by nas zabiła ;)

      Usuń
    2. Ja już pisałam, muszę go przetestować :D

      Usuń
    3. Zapytać zawsze można, przecież nikomu krzywda się z tego powodu nie dzieje :) Nie zamierzam kupować go natychmiast, natomiast kompletuję sobie listę kilku droższych rzeczy, które sobie kupię w nagrodę za ładne denkowanie za jakieś pół roku. Mają mnie motywować i przypominać o banie. :)
      Nie przeszkadzają mi zakupy na ebayu, sama często korzystam jeśli polska oferta (lub ceny!) mnie nie zadowala. Na przykład kupiłam mały zestaw pędzli ecotools za 11 złotych z wysyłką. Ebay rządzi :)

      Usuń
    4. Jasne,ja nie gryzę tylko żartuję :) jak zwykle suchar na poziomie eh :P Całkiem ciekawy pomysł z tym systemem nagród,moze też go u Ciebie podpatrzę w najblizszym czasie.Na chwile obecną mój system działa tak-kup cos w nagrodę za to,że wogóle się obudziłaś :P Na pędzlach szczególnie się nie znam,bo malować się nie maluję,ale faktycznie ceny niektórych rzeczy u nas przyprawiają o zawrót głowy :)

      Usuń
  2. Ale mają świetne składy, jestem pod wrażeniem :) U mnie niestety jeszcze żaden olej nie poradził sobie z wypadaniem, ale na pewien czas ograniczył je olejek łopianowy z czerwoną papryczką z Green Pharmacy.

    OdpowiedzUsuń
  3. kurczę, powiedziałam sobie, ze najpierw spróbuję czegoś tańszego, ale to 20 włosów przemówiło do mnie tak, że nie wiem czy w końcu nie przegram z własnym postanowieniem. Na razie dodaję (do dłuższej niż półki jak to ktoś powiedział ;P) wishlisty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam myślę, że to wina naszych półek a nie zbyt długiej wishlisty.Trzeba zmienić meble na szersze I po kłopocie :P

      Usuń
    2. w takim razie idę do meblowego a zaraz potem składam wieeelkie zamówienie :D

      Usuń
  4. I po co ja tu wchodziłam ;)
    1- piękne kręciołki,
    2-chce, chce czarną wersję z indygo *.* Gdzie kupiłaś te olejki?

    OdpowiedzUsuń